Witam, powiem szczerze, że spędziłam tam tylko 4 dni i na szczęście tylko 4 dni, bo faktycznie pan przez telefon wiele miesza i zmienia szybko poglądy... faktycznie jest do przejechania około 20km do Szklarskiej, a nie jak zapewniają ci państwo - 8, choć na miejscu pan robił idiotę nawet z GPS-a twierdząc, że "mapa bzdury pokazuje". Na miejscu pan bardzo uciążliwie nas oprowadzał wokół domu twierdząc, że "nie ma po co do Szklarskiej jechać, bo tu u nas w potoku pstrągi można łowić, wypoczywać, jakiś tam zamek na wioskach..." masakra... nie cierpię jak ktoś organizuje mi czas za mnie... człowiek chce po całym dniu wejść do pokoju, wypakować się i odpocząć a tu masz...
Nie spodobało mi się również, że na miejscu okazało się, że dostępu do kuchni nie ma mimo, że przez telefon zapewniano nas że będzie, ale pan skwitował "że to w innych pokojach miał być" a nie w tych co zamówiliśmy... jakaś masakra - po dłuższej dyskusji na temat braku dostępu do kuchni zaproponowano nam wyżywienie za jedyne 30zł/os.

żeby nie fakt, że byliśmy z dzieckiem zwialibyśmy pierwszego dnia szukać czegoś...Nie można powiedzieć, że pokoje brzydkie - fakt ładnie urządzone, czyste...
ale same nerwy i czuliśmy się oszukani... ale cóż.. poprostu więcej tam nie zawitam, NAPEWNO